|
|
|
|
|
Endemity Europy
W granicach półkuli północnej (holoarktyki) najbogatsza w endemity nie jest Europa, a Wschodnia
Azja (zwłaszcza południowo-zachodnie Chiny i Japonia) oraz
południowo-zachodnie wybrzeża Ameryki Północnej. Nieco uboższe są:
wschodnie wybrzeża Ameryki Północnej oraz Kaukaz i Zakaukazie (zwane
czasem krainą kolchidzką). Niejasny (choć na pewno bardzo wysoki)
pozostaje endemizm pasm górskich Azji Środkowej. A jak jest z
bogactwem Europy w endemity? Bardzo różnie, zależnie od tego czy
spojrzymy z perspektywy geografa i biologa, czy z perspektywy prawnika i
politologa. Subkontynent europejski w ścisłym, fizyczno-geograficznym
tego słowa znaczeniu pozostaje raczej ubogi w endemity, co wynika z
równoleżnikowego układu pasm górskich, wybitnie utrudniającego roślinom
migrację do ostoi zwanych też refugiami - miejsc gdzie mogły przetrwać
zlodowacenia i inne wahania klimatu. W tak rozumianej Europie terenami
stosunkowo najbogatszymi w endemity są dawne ostoje gatunków
ciepłolubnych: Bałkany na wschodzie i Półwysep Pirenejski na zachodzie,
gdzie ocalały całe endemiczne rodzaje: Borderea, Haberlea, Jankaea oraz Ramonda, w dodatku należące do starych rodzin (pochrzynowatych i ostrojowatych), typowych dla Afryki (państwa Paleotropis). Sprawa
wygląda zupełnie inaczej gdy zajrzymy do tekstu Dyrektywy Siedliskowej
UE i przypomnimy sobie, że Wyspy Kanaryjskie należą do Hiszpanii, zaś
Azory i Madera do Portugalii. Politycznie leżą zatem w Europie i Unii
Europejskiej, choć biogeograficznie stanowią właściwie mały, osobny
świat (Makaronezja), i to bardziej zbliżony do afrykańskich wybrzeży
Sahary Zachodniej oraz Mauretanii niż do Półwyspu Iberyjskiego. Dlatego
gatunki z tych paru wysp stanowią aż połowę załącznika II Dyrektywy
Siedliskowej UE. Inna sprawa, że wichry historii zmieniają od czasu do czasu przebieg
granic państwowych, stąd w dużych naukowych opracowaniach, obejmujących
flory i fauny całych kontynentów, stosuje się sprytny wybieg – zamiast
pisać o państwach, pisze się o krainach etnograficznych (bo ich granice
wyznacza i ludzka historia, i przedludzka przyroda), np. pisze się o
Banacie zamiast o bardzo efemerycznych państwach Bałkańskich, o Makaronezji zamiast o szeregu wysp ze zmienną przynależnością państwową.
|
|