|
|
|
|
|
Niezłe Ziółka
Zbiórka: Skład Towarów Wiejskich, Habdzin 29, koło Konstancina-Jeziorny
Drodzy wielbiciele ziół leczniczych i roślin antysmogowych! 9 września posłuchamy opowieści dziwnej treści o burzliwym małżeństwie Flory z Człowiekiem. Nowy rozdział w życiu naszych zielonych przyjaciółek rozpoczął się dość niespodziewanie 10-15 tys. lat temu. Wtargnięcie ludzi w dzieje ewolucji roślin było jednym z bardziej brzemiennych w skutki zdarzeń, dającym się porównać jedynie z wcześniejszymi związkami rośliny-pszczoły i rośliny-mrówki. Homo sapiens nie tylko zjada i rozsiewa sporo roślin, ale także wzorem pracowitych owadów broni je, pielęgnuje, dostosowuje do własnych potrzeb, zastępuje im straconych albo nie dość wydajnych grzybowych, owadzich i ptasich partnerów. Wskutek tej opieki wiele gatunków bezpowrotnie znikło wraz z ich całymi siedliskami ale wybrane szczęściary zasiedliły całą Ziemię, a w kolejce czekają Mars i Wenus! Losy roślin na dobre i złe pozostaną już zrośnięte z historią ludzkości, narzucając sobie nawzajem nowe obowiązki. Człowiek wypala dżunglę i karczuje tajgę by pszenicy i ziemniakom nie było za ciasno; ucinał innym ludziom ręce za ścięcie cisa bez zgody władz; zawiózł trzmiele na Antypody by koniczyna miała nasiona; osuszył całe Morze Aralskie ponieważ bawełnie chciało się pić; a teraz bankuje nasiona i bulwy gatunków, które niegdyś traktował zbyt brutalnie by odkupić dawne winy. Pójdziemy z przewodnikiem „na zioła i chwasty” w urokliwych okolicach jedynego uzdrowisku na Mazowszu – Konstancina! Przyjrzymy się uciekinierom z ogrodów i niedobitkom krajowej flory. Poznamy bliżej gatunki, z których do niedawna wyplatało się wieńce na Matkę Bożą Zielną i na Dożynki, a które dziś znamy niemal wyłącznie z reklam szamponów i pastylek. Będzie o różnych „rutach”, które nie zawsze są rutami i „drzewach Najświętszej Maryi Panny”, które wcale nie są drzewami, a do Polski trafiły zza Wielkiej Wody dopiero w XIX wieku. Zobaczymy tysiące okazów jednej z najrzadszych i najciekawszych paproci wodnych – salwinii pływającej! Będzie zagorzałek późny – gatunek o dużym potencjale leczniczym, okradający inne kwiatki z wody i nutrientów. Dowiemy się jak odróżnić szarłat (amarantusa) od fitolakki? oraz derenia świdwę od szakłaku? Z kolejnych roślin na bakier z prawem nie zabraknie dławisza, duszącego swoje podpory oraz trzciny, bezwzględnie tłamszącej inne wodorosty, w tym jakże użyteczny tatarak bez którego dawni Polacy nie wyobrażali sobie Zielonych Świątek, wesela ani chrzcin. Rzucimy też okiem na magiczne pięciorniki i dziewięciorniki. O godzinie 14 spotkamy się na Targu Ziołowym w Habdzinie. Dojazd autem, Veturilo lub ZTM. Chodźcie na targ i ściągajcie znajomych! Uwaga! Spacer odbędzie się bez względu na pogodę. Konieczne jest nieprzemakalne i mocne obuwie terenowe, kurtki przeciwdeszczowe z kapturami i/lub lekkie, ale solidne parasolki, długie spodnie lub spódnice i koszule/swetry z długim rękawem oraz repelenty na komary i kleszcze. Dzieci podczas spaceru powinny znajdować się pod opieką dorosłych! Warto wziąć suchy prowiant (kanapki, czekoladę, jagody goji etc.).
Prowadzący Adam Kapler – etatowy pracownik Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie, a konkretnie kriogenicznego Banku Genów. Botanik - zawodowiec, etnograf i historyk - amator, od święta lub w razie palącej potrzeby także aktywista Centrum Ochrony Mokradeł, Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Fan małych ojczyzn śmiało przekraczający granice różnych dziedzin nauki i sztuki by ratować rośliny i szerzyć wiedzę o naszych zielonych siostrzycach.
|
|