|
|
|
|
|
Bagnica torfowa
- jedyna w swoim rodzaju Bagnica torfowa (Scheuchzeria palustris), znana również jako „błotnica sitowa” albo „drążnica” to spotykana czasem na bagnach roślinka, przypominająca niepozorną trawkę. | Bagnice w wodzie z daleka wyglądają jak łan ryżu
| Choć wąskie liście, proste, wzniesione łodygi i niepozorne kwiaty sugerują jej przynależność do traw lub turzyc, to jednak szereg cech (np.: owoce w postaci mieszków) wskazuje na jej wyraźną odrębność od znanych nam z codziennego życia prawdziwych traw. W ogóle jest to roślina tak nietypowa, że dla niej jednej, jedynej utworzono cały osobny rodzaj i osobną rodzinę. Takich „dziwaków”, izolowanych od „zwykłych”, bogatszych w krewniaków roślin, określa się mianem monotypowych („jedynych w swoim typie”, niepodobnych do pozostałych). Formy (gatunki, rodzaje, rodziny) monotypowe nie są zbyt chętnie opisywane przez taksonomów (specjalistów od „szufladkowania” organizmów żywych), gdyż każdorazowe wyodrębnienie takiego „cudaka” nie poprawia przejrzystości systemu, nie wspominając już o obciążaniu pamięci studentów. | Bagnica w stanie dojrzałym -
owocki jednoznacznie
wskazują, że nie jest trawą | Bagnica jest dość częsta na otwartych, dobrze zachowanych trzęsawiskach
południowej Skandynawii, Europy Wschodniej i Środkowej, Syberii i
Ameryki Północnej. Oderwane, oddzielone od zwartego zasięgu stanowiska
tego gatunku spotyka się na torfowiskach wysokich i przejściowych
(mszarach i turzycowiskach) Alp, Karpat czy Sudetów. Najdalej na
południe sięga Pirenejów. W Polsce ma status gatunku ściśle chronionego z uwagi na rzadkość
występowania i zagrożenie wymarciem. Główną przyczyną ustępowania
bagnicy jest osuszanie torfowisk, to zaś prowadzi także do zmian
lokalnego klimatu, obniżania się poziomu wód gruntowych, stepowienia
etc. W Polsce, jak w całej Europie, większość stanowisk tego gatunku już
nie istnieje. Stosunkowo najwięcej ocalało na Mazurach, Suwalszczyźnie, Polesiu Lubelskim i Roztoczu, natomiast na Mazowszu, Małopolsce, Śląsku, w Karpatach i Sudetach (polskich, czeskich, słowackich itd.) już jej niemalże nie ma. W Wielkiej Brytanii posiadała kilka stanowisk, rozsianych po całych wyspach, ale zachowała się tylko na jednym, na słynnych mokradłach Rannoch Moor w Szkocji (stąd angielska nazwa bagnicy „Rannoch rush” – „turzyca z Rannoch”). W Irlandii z uwagi na deszczowy klimat była dość częsta do XIX wieku, obecnie wymarła tam całkowicie. Nic dziwnego, że w większości krajów, w tym u nas, bagnica została otoczona opieką prawną. Swoją łacińską, niezwykle trudną do wymówienia i zapamiętania nazwę, zawdzięcza bagnica pewnemu szwajcarskiemu naturaliście. Linneusz nazwał tę roślinkę Scheuchzerią (ku rozpaczy purystów językowych, według których nazw łacińskich pochodzących od niemieckich nazwisk zwyczajnie nie da się wymówić…) aby uhonorować szwajcarskiego lekarza, podróżnika oraz miłośnika górskich jezior, lodowców i młak Jana Jakuba Scheuchzera (1672-1733). Scheuchzer był człowiekiem bardzo pobożnym, a celem swojego życia uczynił znalezienie niepodważalnych, materialnych dowodów biblijnego Potopu. Za pozostałości tej katastrofy uważał obserwowane przez skamieniałości ryb, mięczaków i skorupiaków, a szczególnie był przywiązany do dwóch skamieniałych kręgów, wykopanych spod szubienicy w Altdorfie. Scheuchzer konsekwentnie przedstawiał je jako resztki kręgosłupa przedpotopowego grzesznika, zatopionego gniewem Bożym w czasach Noego. Dopiero w 1811 roku inny przyrodnik Jerzy Cuvier zdemaskował je jako pozostałości prehistorycznej salamandry.
| Siedlisko charakterystyczne dla bagnicy
| Czemu łacińska nazwa bagnicy tak często powraca w rozmowach przyrodników, nie tylko botaników zresztą? Otóż bagnicy zawdzięcza swoją naukową nazwę cała klasa zbiorowisk roślinnych: Scheuchzerio-Caricetea nigrae – obejmująca tzw. torfowiska niskie i przejściowe (mechowiska), tudzież fazę dolinkową torfowisk wysokich (mszarów), porośnięte niskimi turzycami i mchami brunatnymi. Klasa ta mniej więcej odpowiada siedlisku nr 7140 „torfowiska przejściowe i trzęsawiska...” z unijnego wykazu środowisk o szczególnym znaczeniu dla całej Wspólnoty. Z kolei Scheuchzerietalia palustris to jeden z rzędów zbiorowisk w obrębie wyżej wymienionej klasy. A siedliska przyrodnicze będące przedmiotem zainteresowania Wspólnoty wymagają wyznaczenia terenów Natura 2000. Nasiona bagnicy torfowiskowej, tego unikatowego świadka (i ofiary) zmian klimatu, umieszczonego na „Czerwonej liście roślin i grzybów Polski” z kategorią E, (krytycznie zagrożona, bardzo już bliska wymarcia), zabezpiecza się w banku genów w Powsinie, w ramach projektów:
| Nasiona bagnicy zdobywa się z dużym poświęceniem
| - „Ochrona ex situ dziko rosnących, zagrożonych i chronionych roślin w Polsce wschodniej - FlorNaturOB” - „Ocena stanu populacji oraz ochrona ex situ wybranych, dziko rosnących gatunków roślin rzadkich i zagrożonych na terenie Polski - FlorNatur ROBiA” - „Ochrona górskich populacji roślin poprzez bank genów, hodowlę i wprowadzanie na stanowiska naturalne”, znanego szerzej jako projekt „Antałówka”, prowadzony przez IOP PAN w Krakowie. Wspomniane powyżej projekty ochrony ex situ (dosłownie poza miejscem występowania, czyli nie tam, gdzie dotychczas gatunek rośnie, a w innym ekosystemie naturalnym lub sztucznie stworzonym przez człowieka, np. w ogrodzie botanicznym) służą badaniu i zabezpieczeniu zagrożonych roślin przed wyginięciem. Tu ciekawostka. Bagnica, mimo iż tak drobna, ma nasiona będące prawdziwymi hardkorami wśród tego typu tworów – tylko dzikie motylkowate dorównują im twardością okryw. Wymagają „brutalnej” skaryfikacji by zechciały kiełkować podczas standardowych testów żywotności nasion: nacinania skalpelem lub tarcia gruboziarnistym papierem ściernym (zdolność kiełkowania próby kontrolnej na bibule nasączonej wodą – 2%, po skaryfikacji – 40%).
Wykorzystana literatura - czytaj tutaj
Adam Kapler Pracownia Banku Nasion PAN OB-CZRB Powsin
|
|