|
|
|
|
|
Wędrówka ludów i wieki ciemne
ok. 400 - 800 r. n.e.Pod koniec okresu rzymskiego nastąpiło ochłodzenie klimatu. Surowe warunki skłoniły plemiona zamieszkujące chłodne tereny do przemieszczania się na obszary o bardziej korzystnych warunkach, a to uruchomiło wędrówkę ludów. Najtrudniejsze warunki pogodowe nastąpiły około roku 535, a wywołany przez nie głód dotknął rozmaite społeczeństwa na całej półkuli północnej i przyczynił się do pojawienia się innego typu klęsk (np. epidemii). Po kilkuset latach względnego ocieplenia, w kolejnych wiekach naszej ery temperatura ponownie zaczęła spadać. Na północy oznaczało to ostrzejsze warunki zimą i mniej korzystne latem, a nad Morzem Śródziemnym nadal dość łagodną temperaturę, ale za to mniejsze opady. Strefa, w której można było uprawiać rolę, skurczyła się i na północy, i na południu. W Skandynawii uprawy niszczyły mrozy, w północnej Afryce i Arabii – susze. Warunki dla pasterstwa pogorszyły się również na stepach środkowej Azji.
W tej sytuacji koczownicze lub półosiadłe plemiona, którym przestał wystarczać dotychczasowy sposób gospodarki, zaczęły przemieszczać się ku lepiej nadającym się do tego obszarom. Ponieważ od dawna nie było już bezludnych obszarów nadających się do zasiedlenia, rodziło to konflikty z dotychczasowymi mieszkańcami. Liczne plemiona germańskie zaczęły przenosić się na południowy wschód lub zachód. Z czasem na terenach Imperium utworzyły własne państwa, mniej lub bardziej niezależne od władzy Rzymian.
Prowincje rzymskie były atakowane również od zachodu, chociaż główny atak nadszedł z północnego wschodu. Początkowe najazdy Gotów, Daków, Celtów, Germanów Zachodnich, Scytów i Słowian były stosunkowo niegroźne. Jednak z centralnej Azji, gdzie zapewne również nastąpiło ochłodzenie, zaczęli napierać na te plemiona Hunowie. W obliczu przewagi Hunów europejskie plemiona barbarzyńskie musiały albo się do nich przyłączyć, albo wycofać na tereny rzymskie. Rzymianom ostatecznie udało się powstrzymać Hunów, ale skutki tej wędrówki ludów już nie dały się odwrócić. Cesarstwo Rzymskie rozpadło się na część wschodnią i zachodnią, a w tej ostatniej osiedlali się kolejni barbarzyńcy, tworząc własne państwa. W końcu, w 476 r., zdetronizowano ostatniego cesarza Rzymu. Rolę imperium przejęło wschodnie Cesarstwo Rzymskie, nazywane od tej pory Bizancjum. Jeden z bizantyjskich cesarzy, Justynian Wielki miał ambicje odtworzenia cesarstwa obejmującego dawny obszar. Częściowo mu się to udało, gdy zdobył północną Afrykę i Italię. Jednak utrzymanie zdobyczy i spokoju na frontach od Hiszpanii przez Egipt po Armenię było kosztowne, tym bardziej, że w latach 535-536 wystąpiły anomalie pogodowe. Cały czas panowało zamglenie porównywane przez kronikarzy do zaćmienia Słońca. Ograniczenie ilości światła spowodowało spadek temperatury, a więc osłabienie plonów. Wzrost wilgotności sprawił, że nawet to, co zebrano, gniło i pleśniało. Opisy tego zaburzenia odpowiadają tzw. zimie wulkanicznej lub meteorytowej. Nie tylko Bizancjum ucierpiało. W irlandzkich rocznikach rok 535 opisano jako „rok bez chleba”. W Chinach odnotowano sierpniowe opady śniegu i opóźnienie zbiorów. Mgłę opisywano w kronikach różnych krajów. Z kolei indiańskie społeczeństwa w Peru i Meksyku dotknęły nadzwyczajnie długie, kilkudziesięcioletnie okresy deszczów i suszy, które w typowych okresach trwają tam po kilka lat i zmieniają się cyklicznie (fazy El Niño/La Niña). Takie rozregulowanie cyklu także mogło zostać wywołane anomalią temperatury po zimie wulkanicznej. W 541 roku do stolicy cesarstwa, Konstantynopola, dotarła zaraza. Wycieńczeni głodem mieszkańcy byli mało odporni. W szczytowym momencie, w roku 542, codziennie umierały tysiące ludzi, co powodowało problemy z ich pochówkiem. Zaraza objęła dużą część Europy (łącznie z Irlandią) i Azji, wygasając dopiero po pół wieku, a do historii przeszła jako plaga Justyniana. Potęga Cesarstwa Bizantyjskiego została zachwiana i wkrótce potem utraciło ono swoje zdobycze. Okres między upadkiem cesarstwa zachodniego a odnowieniem kultury w środkowym średniowieczu określany bywa jako „wieki ciemne”, gdyż pochodzi z niego mniej zapisów historycznych. Niewiele wiadomo też o ziemiach polskich. Wskutek ochłodzenia niektóre tereny ponownie się zabagniły, a poziom Bałtyku obniżył się. W okresie wędrówki ludów zamarł też szlak bursztynowy – nie był to czas sprzyjający stosunkom handlowym.
|
|