Jesteś tutaj: Strona główna » Zielniki » Rok według roślin » Ludzie i kwiaty w kręgu życia i śmierci
Jak wykonać zielnik?
Botanika w kulturze
Rok według roślin
Święto Trzech Króli
Walentynki czyli sercowe rozterki botanika
Przebiśnieg, czyli powrót znad przepaści
Prima Aprilis
Rośliny Wielkanocy
W czerwcu czerwce na czerwcu
Lipa niejedno ma imię
Sierpień - pora żniw
Wrzesień, wrzosy i wrzosowate
Październik, bo paździerze
Rośliny wojennych szlaków
Ludzie i kwiaty w kręgu życia i śmierci
Klimat a sezonowe opadanie liści
Andrzejki
Rośliny Świąt Bożego Narodzenia
Intrygujące rośliny
Konkurs
Gry i zabawy

 

Ludzie i kwiaty w kręgu życia i śmierci


„Czcić trzeba także groby. (…)
Mieszkańcy podziemnego świata nie są chciwi.
Starczy im dom zdobiony wieńcem lub garstka
Zboża, okruchów soli. Starcza chleb moczony
W winie lub kilka fiołków; to dla bogów dosyć
Gdy im w środku drogi dzban zostawicie.”
Owidiusz. Fasti


Śmierć jest zjawiskiem równie wielowątkowym jak życie, które kończy. Rośliny od dawna łączono z zaświatami, ponieważ:
- czerpią soki z ziemi, użyźnionej prochami zmarłych;
- wyrastają z ziarna, które (przynajmniej pozornie) obumiera w czasie kiełkowania;
- pozornie „zamierają” na jesieni, by „ożyć” wiosną.
Uosobieniem wegetacji roślin jest postać Persefony - Pani Podziemi i kiełkującego ziarna.   
Narcissus (Narcyz) /Źródło: Wikipedia
Narcyz pochyla w dół kwiat jakby podziwiał swoją urodę w wodzie
Anemone coronaria (Zawilec wieńcowy)/Źródło: Wikipedia
Anemon (Anemone coronaria) jak krople krwi Adonisa

Hyacinthus orientalis (hiacynt)/Źródło: Wikipedia
Hiacynt wyrosły z krwi spartańskiego królewicza
- Hyakinthosa

Mityczni wybrańcy bogów zmarli w młodości stawali się po zgonie roślinami, dając początek nowym, dotąd nieznanym kwiatom lub drzewom. Z krwi zabitego Adonisa miał wyrosnąć szkarłatny anemon Anemone. Hyakinthos, uśmiercony przez zazdrosnego Zefira, stał się hiacyntem Hyacinthus, Kyparissos cyprysem Cupressus, Kissos bluszczem Hedera helix, driada Pitys sosną Pinus, a Krokus szafranem Crocus. Biało-żółty narcyz Narcissus poeticus wyrósł na grobie pięknego młodzieńca Narcyza, ukaranego miłością do swojego odbicia za odrzucenie uczuć nimfy Echo. Ścigana przez Apollina Dafne przeistoczyła się w wawrzyn Daphne; Syrynks uciekająca przed Panem w trzcinę Phragmites australis lub Arundo donax; Myrra, która połączył kazirodczy romans z ojcem, stała się drzewem mirrowym Commiphora abyssynica. Filemon i Baucis zamiast umrzeć zmienili się w dąb i lipę.
Przemianę utożsamiano z dobrą śmiercią, przejściem w taki stan istnienia, gdzie rozpacz, tęsknota i ból nie są odczuwane tak silnie jak u człowieka. Nierzadko była nie karą czy wypadkiem przy pracy, ale wyrazem współczucia ze strony bóstw pragnących ulżyć cierpiącym nieszczęśnikom.
Ruta graveolens (Ruta zwyczajna)/Źródło: Wikipedia
Rutę siały niezamężne kobiety
na wianek
Powszechnie wierzono, że rośliny wyrosłe na grobie, zwłaszcza osób zmarłych tragicznie a przedwcześnie, mają informować żywych o przyczynach ich zgonu oraz ostatnich życzeniach. Głóg Crataegus lub dzika róża Rosa canina (w dawnej poezji często zamiennie używano nazw tych krzewów) wyrastające z grobowca Tristana, a korzeniące się w tumbie Izoldy, były symbolem ich płomiennej miłości, trwalszej niż śmierć. W słowiańskich i rumuńskich klechdach trzcina Phragmites australis, kalina koralowa Viburnum opulus lub wierzba Salix wyrosła na cmentarzu staje się fujarką, która sama wygrywa historię zamordowanego pastuszka. Ruta Ruta graveolens, lilie Lilium na grobie męża zdradzają wiarołomną żonę (lilie – gdyż wskazują na tragiczną, niemal męczeńską śmierć; ruta bo kojarzy się z ponownym zamążpójściem albo „słomianym wdowieństwem”).
Rzymianie wierzyli w mistyczny związek łączący losy konkretnych egzemplarzy drzew z biegiem życia i rodzajem zgonu konkretnych osób, zwłaszcza imperatorów. Celtowie, Słowianie i inne ludy uważały, że „dusza zewnętrzna” może być ukryta w pewnych drzewach (lub na drzewach). Jemioła z dębu  miała być takową duszą zewnętrzną rodu Hayów.
Naturaliści Renesansu i Oświecenia, oczytani w klasycznej poezji, podejmowali grę z czytelnikami swoich herbarzy, stylizując nowoczesne, nadawane przez siebie nazwy rodzajowe na mitologiczne. Niejedna z owych nazw zasługuje tu na wzmiankę, wiąże się bowiem z kultem zmarłych, bóstwami życia i zmartwychwstania lub z upiorami czyhającymi na grzebaliskach. Przykładowo Linneusz imię niezwykle przystojnego młodzieńca i ulubieńca Afrodyty – Adonisa, przeniósł na pięknie kwitnącą grupę roślin z rodziny jaskrowatych, zwaną po polsku miłek (kochanek, oblubieniec). Grecko-egipski Serapis, pan Podziemi, Śmierci i Odrodzenia, dał swe imię śródziemnomorskim storczykom Serapias.

                
Bóg Serapis/Źródło: Wikipedia
 Bóg Serapis...

           
Serapias cordigera (Storczyk)/Źródło: Wikipedia
 i egzotyczny storczyk
Serapias lingua. Podobni?
   Kwiaty Serapias lingua  skojarzyły się Linneuszowi  z późnoantycznymi posągami Serapisa, brodatego mężczyzny w średnim wieku, noszącego na głowie naczynie na ziarno i wodę tzw. modius

Zwyczaj zdobienia grobów kwiatami jest starszy niż cywilizacja. Już pochówkom ludzi pierwotnych towarzyszyły kwiaty. W wielu krajach i epokach uważano, że im bardziej egzotyczne, niecodzienne pochodzenie roślin tworzących wieńce lub bukiety, tym większy szacunek dla zmarłego.
Rzymianie przynosili na cmentarze wino i mleko, wieńczyli groby różami Rosa i fiołkami Viola.
Święta upamiętniające zmarłych obchodzili kilka razy w roku. 21 lutego były to Feralia na cześć członków rodziny, natomiast Compitalia – święto ruchome, którego datę każdorazowo wyznaczał pretor, odbywały się na cześć larów (dobroczynnych duchów strzegących rozstajów, utożsamianych z duszami małych dzieci). Lemuria, mające ułagodzić wiecznie głodne upiory, Rzymianie celebrowali 9, 11 i 13 maja.
Z tych właśnie świąt wywodzą się chrześcijańskie uroczystości poświęcone męczennikom za wiarę. W 731 roku papież Grzegorz III przeniósł te obchody na 1 listopada ustanawiając w ten sposób Dzień Wszystkich Świętych. 2 listopada świętujemy Dzień Zaduszny pochodzący z pogańskiego obrzędu zwanego „Dziady”. Do chrześcijaństwa włączył je w 998 roku Święty Odilon, opat z Cluny.
W Polsce od XII wieku zwyczaj obrządków ku czci zmarłych stawał się coraz bardziej popularny.
Staphylea pinnata (Kłokoczka południowa)/Źródło: Wikipedia
Dojrzałe nasiona kłokoczki
klekotem odstraszały
demony
W średniowieczu zaczęto sadzić na cmentarzach wszelkie rośliny zimotrwałe: barwinek Vinca minor, bluszcz Hedera helix etc., które do dziś w wielu regionach pozostają przywiązane do dawnych grzebalisk.
Osobliwością cmentarzy była zrzucająca liście na zimę kłokoczka południowa Staphylea pinnata. Kłokoczka od dawna przyciągała uwagę ludzi piękną, nietypową korą o charakterystycznej barwie oraz łoskoczącymi („kłokoczącymi”) owocami. Z tego powodu uchodziła za świetny odstraszacz demonów czyhających na żałobników i dusze zmarłych.
W epoce romantyzmu kwiatami dekorowano tylko groby bohaterów, poetów i dziewic. Tradycja  składania kwiatów na mogiłach stopniowo zanikała na rzecz palenia zniczy, by ponownie rozpowszechnić się od lat 70-tych XIX wieku. W XX wieku kwiaty znów zaczęto kojarzyć głównie z pochówkiem, toteż poetka Halina Poświatowska wyrzuciła ze szpitala znajomych, niosących jej naręcza kwiatów, a nie dajmy na to - czekoladki, krzycząc, że jeszcze nie umarła, a kwiaty są dla zmarłych.
W I połowie minionego wieku popularne były tak zwane kalie/kalle, czyli różni przedstawiciele rodziny obrazkowatych o białych spathach symbolizujących kolor szat zbawionych dusz i aniołów:
kalijki Zantedeschia, czermienie Calla, skrzydłokwiaty  Spatiphyllum etc.
Na ziemnych mogiłach chętnie siano bratki Viola x tricolor:

„Gromadą bratków z głębi cmentarza
Wschodzą umarli,
Strojni w kolory, które trumiennym
Sukniom wydarli” (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Bratki)


Zantedeschia (kalijka, cantedeskia)/Źródło: Plant Illustrations
 Kalijka, inaczej Cantedeskia
Chryzantema /Źródło: Plant Illustrations
Chryzantema
Mahonia nepalensis/Źródło: Plant Illustrations
zimozielona Mahonia
nieodparcie kojarzą się z nastrojem cmentarnym

Na współczesnych cmentarzach zaczynają dominować plastikowe kwiaty, bez porównania szlachetniej wyglądają jednak wieńce z gałązek wiecznie zielonych drzew i krzewów, takich jak mahonia pospolita Mahonia aquifolium czy jodła olbrzymia Abies grandis. Jesienią królują chryzantemy, czasem błędnie nazywane astrami. Niektóre kwiaty sprzedawane pod tą nazwą rzeczywiście należą do innych rodzajów niż Chrysanthemum, ale nie Aster, a Dendranthema, Leucanthemum, Tanacetum, bądź są to mieszańce tych rodzajów.
W nowoczesnych katalogach florystyki funeralnej nie brak wiązanek, które dawniej kojarzyłyby się raczej z weselem lub chrzcinami niż pogrzebem i Dniem Zadusznym. Białe i różowe goździki Dianthus, takież same róże Rosa, a nawet jaskrawe pysznokwiaty wspaniałe Gloriosa suberba towarzyszą śnieżnym „kallom”. Bardziej rozmiłowani w tradycyjnej symbolice hodowcy kwiatów ozdobnych nie ustają w wysiłkach otrzymania kwiatów o czarnej barwie, dostosowanych do nastroju żałobników.

O ciekawych badaniach botanicznych związanych z pochówkiem możesz przeczytać na naszej stronie.

Wykorzystana literatura - czytaj tutaj.

Adam Kapler
Pracownia Banku Nasion
PAN OB-CZRB Powsin





Co nowego w portalu

150 lat obserwacji przyrody w USA – wcześniejsze zakwitanie roślin
Projekt płazowy
Rośliny Świąt Bożego Narodzenia
Pomóż tworzyć fenologiczną mapę Polski, zostań obserwatorem przyrody !
Z cyklu "Botanika w literaturze i sztuce" - "Przedwiośnie" jako Zielnik Żeromskiego
Pytania do eksperta
Kto nas ustrzeże przed powodzią ?
Fiordy w pigułce
Namorzynowe puzzle
Flora dawnych Pienin
Rośliny Wielkanocy
W czerwcu czerwce na czerwcu
Tajemnice kwiatu paproci
Okolice Pomiechówka
Kolibry na Alasce czyli ciepłe nazwy - zimne adresy
Wyniki konkursu
Zwycięzcy Konkursu
Święto Niepodległości okiem botanika
Klimat a sezonowe opadanie liści
Dary Trzech Króli
Walentyki
Przebiśnieg – wiara w odrodzenie
Prima Aprilis
Pojezierze Gostynińskie
Lipa niejedno ma imię
Wrzesień, wrzosy i wrzosowate
Cena genów
Gorące puzzle
Endemity a relikty
Figa i jej słodkie tajemnice
Skrzydlate miasto
Akcja: czeremcha amerykańska
Tajemnice krypt jasnogórskich
Ziarno prawdy o orkiszu
Lecą, lecą... paździerze
Bagnica - jedyna w swoim rodzaju
O jemiole pod jemiołą
Jak sasanka została zawilcem
Święto Zmarłych
Andrzejki
Powsin zaprasza
Lato w Powsinie
Green Card
Powsin zaprasza na Piknik Naukowy
Rośliny owadożerne zapraszają do Powsina
Murawy kserotermiczne - czas żniw
Jesień w Powsinie
Pogromcy much zapraszają do Powsina
150 urodziny Marii Curie-Skłodowskiej w Powsinie - koncert wśród kwiatów
Na ratunek ptakom
Poznaj zieloną Warszawę - wycieczka z przewodnikiem
W poszukiwaniu utraconego krajobrazu
Niezłe Ziółka
Listopadowe botanizowanie
Zima w Powsinie
Szukamy współpracowników!
Od prehistorii

Powstawanie kontynentów
Geologia ziem polskich
Temperatura
Wegetacja
Klimat a rozwój cywilizacji
Świadectwa
zmian klimatu


Geomorfologia - formy
Geomorfologia - regiony
Paleobotanika
Przyroda a klimat
Endemity a relikty
Zadania
Bioindykacja
i adaptacje


Bioindykacja
Adaptacje
Gry i zabawy
Zielniki

Jak wykonać zielnik?
Botanika w kulturze
Rok według roślin
Intrygujące rośliny
Konkurs
Gry i zabawy
Program

Ankieta - nauczyciele
Ankieta - uczniowie
Rozwijajmy razem portal
Uwagi - odpowiedzi
Kontakt

Słownik

Mapa serwisu

Szukaj

Partnerzy programu
Logo Fundusz
Logo Zielnik UW
Logo Biologia UW
Logo internet ART
Szkoła festiwalu nauki
© 2009 - 2024 Zielnik Wydziału Biologii UW; wszelkie prawa zastrzeżone