|
|
|
|
|
W czerwcu czerwce na czerwcu
Czemu czerwiec to czerwiec, a nie wzorem innych narodowości - Juniusz? (ang. June, franc. Juin).
| Czerwiec trwały - pospolita bylina rosnąca na ubogich w wapń piaszczyskach i ugorach |
Szósty miesiąc roku nie bez powodu nosi u nas rodzimą, prasłowiańską nazwę. Do końca XVI wieku był porą swoistych żniw, odgrywających niemałą rolę w gospodarce i kulturze Rzeczypospolitej Obojga Narodów oraz sąsiednich krain słowiańskich. Z końcem wiosny całe wsie kopały niepozorną roślinkę – czerwiec trwały Scleranthus perennis, do korzeni której przyczepiony był ssawkami owad o nazwie czerwiec polski Porphyrophora polonica. Produkowano z niego cenny, bardzo trwały barwnik, w kolorze – jak sama nazwa wskazuje – czerwonym.
Słynny polski przyrodnik Antoni Waga (1799-1890) tak pisał o czerwcu podkreślając powiązania słowotwórcze:
| Cykl rozwojowy czerwca | „Owad ten nie jest żadnym postrzeżeniem nowym, znany był od niepamiętnych czasów mianowicie naszym przodkom, którzy kolor przez niego nadawany od jego nazwiska czerwonym nazwali. Przedtem bowiem kolor ten nazywał się krasnym, co następnie znaczenia piękny nabyło. Wyraz czerw znaczył w ogólności robaki i to, co późniejszym wyrazem owad, owady nazwaliśmy. (…) Zrazu ogólne nazwisko owada stało się następnie szczególnym używanego na farbę”.
Cykl rozwojowy owada (a dokładniej pluskwiaka) czerwca Porphyrophora polonica jest ściśle związany z rośliną żywicielską, którą najczęściej bywa właśnie czerwiec trwały o zielonkawych kwiatach zebranych w kłębiki. Latem samica składa jajeczka do gleby, tam wylęgają się larwy, które wczesną wiosną wychodzą na powierzchnię. Jednak wkrótce znów przenikają w głąb ziemi, by na korzeniach żywiciela przeobrazić się w fioletowe pęcherzyki - cysty. To one były przedmiotem pożądania zbieraczy czerwców, którzy pozyskiwali je przed św. Janem, nim pod koniec czerwca wydostała się z cyst postać dorosła owada. W XV i XVI wieku czerwiec był jednym z najważniejszych (obok soli, ziarna, drewna, potażu i bursztynu) towarów eksportowych. Z Poznania, Krakowa i Gdańska wędrował do Wrocławia, Norymbergii, Frankfurtu, Augsburga i Wenecji. Najwięcej barwnika (koszenili) zużywano w pd. Niemczech i płn. Włoszech, ale ważnymi odbiorcami były także Imperium Otomańskie, Armenia, Francja oraz Anglia. | Zbiór owadów Dactylopius
cacti z opuncji |
Handel czerwcem polskim załamał się w pierwszej połowie XVII wieku wskutek importu tańszej, a zarazem dającej trwalszą barwę, koszenili z pluskwiaka Dactylopius cacti żerującego na opuncjach w Meksyku. Plantacje czerwca trwałego ustąpiły miejsca polom pszenicy i pastwiskom, zresztą nadchodziły czasy, gdy „wilcy wyli na zgliszczach dawnych miast i kwitnące niegdyś kraje były jakby wielki grobowiec” (Henryk Sienkiewicz „Ogniem i mieczem”). Ludność Rusi Czerwonej nadal użytkowała czerwca polskiego na niewielką skalę: kolorowano nim wódkę i wino, barwiono koniom ogony, leczono różne choroby. Rozbiory Rzeczypospolitej oraz napoleońska blokada kontynentalna przyniosły renesans czerwieni z czerwca w Rosji i jej azjatyckich protektoratach. Znaczące ilości owada eksportowano do Buchary w dzisiejszym Uzbekistanie, a stamtąd gotowy barwnik trafiał do Persji i dalej. W Kaszgarii (Chiny), Kabulu i Heracie (Afganistan) farbowano nim m.in. słynne dywany. Boom na czerwca polskiego trwał niestety bardzo krótko, ponieważ „za dziką i polską kokcynellę” sprzedawano rozmaite podróbki z „masy ziemianej (…) drzew farbierskich i kilku ziarnami prawdziwej kokcynelli dla pozoru (Karol Kortum 1749-1808 „Historya naturalna o czerwcu” Pamiętnik Warszaski 1808: 1-40)”.
| Dorosłe postacie czerwca - samiec i samica | Czerwiec polski nie był w swym występowaniu ograniczony do terytorium Polski. Nadana przez Linneusza nazwa podkreśla znaczenie naszego kraju w eksporcie surowca, jakim był czerwiec, natomiast rozmieszczenie tego owada obejmowało niemal całą Europę i Azję. Obecnie Porphyrophora polonica jest gatunkiem rzadkim i ginącym, do czego przyczyniła się nadmierna eksploatacja w minionych wiekach oraz zmniejszenie się powierzchni nieużytków, na których rosną rośliny żywicielskie czerwca.
Czy bezpowrotnie minęła jego rola barwierska? Raczej nie! Mimo, że wszystkie barwniki produkowane z pluskwiaków ustąpiły w czasach Rewolucji Przemysłowej (druga połowa XIX wieku) miejsca tańszym syntetykom, współcześnie jednak obserwuje się pewien nawrót do ich stosowania w przemyśle spożywczym i kosmetycznym, jako zdrowszych i bardziej naturalnych od produktów przemysłu rafineryjnego. Większość konsumentów nie wie, że koszenila (znana też jako „kwas karminowy” i „E120”) produkowana jest z martwych owadów, toteż barwione nią lody, jogurty, nalewki czy soki nie są produktem wegetariańskim. Ponadto E120 może spowodować alergię lub rytualną nieczystość. Zaś termin „czerw” nadal funkcjonuje jako fachowa nazwa beznogich i (przynajmniej pozornie) bezgłowych larw muchówek i błonkówek. Pszczelarze nazywają tak wszystkie stadia rozwojowe pszczoły miodnej przed wygryzieniem się z komórki plastra. W medycynie i weterynarii „czerwie chirurgiczne”, czyli wysterylizowane larwy plujek, wykorzystuje się od starożytności do leczenia ran. Na Dalekim Wschodzie czerwie stanowią przysmak i składnik lekarstw.
Adam Kapler Pracownia Banku Nasion PAN OB CZRB Powsin
|
|